23 kwietnia mija 80 lat od aresztowania przez Niemców w Kętach i okolicach około 30 nauczycieli. Wielu z nich zginęło później w obozach koncentracyjnych.
Władysław Droździk w I numerze „Almanachu Kęckiego” z 1997 roku tak opisywał te wydarzenia. „Akcję aresztowania nauczycieli przeprowadzono w rejencji katowickiej w kwietniu i maju 1940 r. W rejonie Kęt 23 kwietnia. Była to słynna akcja AB (Ausserordentliche Befriedungsaktion). Według relacji świadków zabrano wówczas do obozu 27 osób. Marian Zieliński w notatce skreślonej na moją prośbę 12 grudnia 1970 r. napisał: <<Wielu aresztowanych przebywało na sali gimnastycznej dzisiejszego Liceum Pedagogicznego. Mnie zaprowadzono zaraz na policję. Pamiętam, że zabrano nas do samochodów 27 osób z Kęt i okolicy>>. Po przesłuchaniu na gestapo aresztowanych umieszczono w fabryce COHNA w Cieszynie a następnie zesłano do Dachau a później do Mauthausen-Gusen”.
W świetle dziś znanych dokumentów, w szczególności postanowienia IPN z 2014 r. o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni wojennej będącej zbrodnią przeciw ludzkości popełnionej w kwietniu i maju 1940 r. przez przedstawicieli władz państwa niemieckiego na terenie rejencji katowickiej, można przypuszczać, że nie była to akcja AB, ale Intelligenzakzion, także skierowana przeciw inteligencji polskiej.
Nie ma natomiast wątpliwości, że wskutek działań okupanta kęckie środowisko nauczycielskie poniosło bardzo duże straty. Jak podaje przywołany wcześniej Władysław Droździk, w „obozie Mauthausen-Gusen zginęło 27 nauczycieli z powiatu bialskiego, wśród nich było 17 z rejonu Kęt, 7 z wadowickiego, z żywieckiego 3”.
W trakcie Intelligenzakzion Niemcy aresztowali a później wysłali do obozów także przedstawicieli inteligencji z sąsiednich miejscowości, m.in. z Brzeszcz.[/vc_column_text][vc_empty_space][vc_single_image image=”1458″ img_size=”full” add_caption=”yes”]
